środa, 1 lutego 2012

Ufność i naiwność.

"Z mocną ufnością patrzysz w czekający cię dzień, ale zwlekasz z rozpoczęciem go, będąc panem nadzwyczajnej,  nie zajętej, nie obciążonej niczym przerwy między snem i dniem, przerwy, która stała ci się nagrodą, za obyczajne sprawowanie. Uszczęśliwia cię złudzenie stałego, prostego, nie rozproszonego, kontemplacyjnie w siebie zwróconego życia, złudzenie należenia zupełnie do siebie; gdyż człowiek skłonny jest chwilowy swój stan - czy jest on pogodny, czy chaotyczny, spokojny, czy namiętny - uważać za prawdziwy i trwały stan swojego życia i zwłaszcza każde szczęśliwe ex tempore czynić natychmiast w swej fantazji piękną regułą i niezłomnym zwyczajem, choć właściwie jest przecie skazany żyć bez przygotowania i pod względem moralnym z dnia na dzień."

Tomasz Mann /Pan i pies/ przeł. Leopold Staff 
"Opowiadania", wyd. Czytelnik, 1966

Ta książka, to jedna z moich ostatnich antykwariatowych zdobyczy. Polecam każdemu Manna, bo pisze w sposób, który moim zdaniem sam się przykleja do człowieka i chce się czytać więcej i więcej. A na pewno mogę to powiedzieć o tłumaczeniu Staffa. 
To chyba mój ulubiony cytat z tego zbioru, spośród tych opowiadań. Jest może trochę naiwny, ale ma coś w sobie. Chodzi za mną od paru dni wrażenie naiwności we mnie, w tym, co robię, to może i wszędzie zaczynam są imputować? 

Ciekawe. 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz